Był Festyn rodzinny, były półkolonie dla dzieci, dożynki w Gościszowie.
Właściwie jako Koło to w każdej imprezie brałyśmy udział jako współorganizatorzy.
Jako Koło Gospodyń pojechaliśmy na wycieczkę . Za ciężko zarobione pieniądze postanowiliśmy trochę pozwiedzać. Decyzją jednogłośną wybrany został kierunek - Wieliczka / Zakopane / Kraków.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Wieliczki. Spacer długi i trochę męczący po podróży, ale było warto . Z Wieliczki wyjechaliśmy już z przewodnikiem. Zakopane przywitało nas piękną pogodą, zresztą pogoda ( ducha też) towarzyszyła nam przez cały czas pobytu. Jesteśmy na Gubałówce
A teraz na Krupówkach
Zakupy zrobione, humory jeszcze lepsze. Nasza Pani Małgosia - przewodnik, zganiała nas po Zakopanem. Pokazała nam chyba wszystko co jest ciekawe w mieście. Udaliśmy się do hotelu. Po bardzo krótkim odpoczynku ruszyliśmy w miasto bez przewodnika, teraz daliśmy radę sami.
Posłuchaliśmy muzyki góralskiej, wypiliśmy po soczku i do hotelu. Rano pojechaliśmy na mszę do pięknego kościoła pw. Matki Boskiej Fatimskiej. W kościele tym modlił się Jan Paweł II.


Po mszy wyruszyliśmy do Krakowa. W Krakowie oczywiście zwiedzanie Wawelu , Starówki . Byliśmy niewielką grupą , nikt nas nie poganiał, więc zwiedzanie nie męczyło tak jak jest z dużą grupą.
Na zakończenie naszego pobytu, Pani Maria w imieniu nas wszystkich podziękowała Pani Małgosi za opiekę nad nami i zapewnienie dobrej zabawy oraz uzupełnienie naszej wiedzy na temat miejsc, które odwiedziliśmy.
W tym czasie kiedy my bawiliśmy na innych terenach, nasze opuścił nasz proboszcz ksiądz Władysław. Był z nami niedługo, ale będziemy zawsze mile księdza wspominać. Pamiętamy o jubileuszu, i o tym jak wspierał nasze inicjatywy. Niestety choroba skróciła czas posługi w naszej Parafii. Życzymy księdzu Władysławowi jeszcze długich lat życia na zasłużonym odpoczynku.
Wracając do naszej codzienności stwierdzam, że w tym roku nie za wiele robiłyśmy.
Dożynek z powodu bardzo brzydkiej pogody nie było.
Z uwagi na to, że "Wigilii dla samotnych" w tym roku nie było, nie odbył się też Jarmark Bożonarodzeniowy.
Byłyśmy tylko jako goście na Wigilii organizowanej przez powiatowe KGW w Tomaszowie Bolesławieckim.
Podsumowując: rok nie był rewelacyjny, ale idzie Nowy i może przyniesie nowe pomysły, czego sobie i innym życzę.